Archiwum 27 lutego 2004


lut 27 2004 nienauczona
Komentarze: 1

podobno czlowiek uczy sie na bledach.... haha dobrze by bylo.

ostrzegalam ja ze nie mozna igrac jak plomyk w ognisku uczuciami dwoch facetow jednoczesnie, ze to nie fair... zabawa ekscytujaca, intrygujaca, wciagajaca... slodki, niewinny? flirt. flirt bedacy bledem, niedostrzeganym przez nia. bylam jej oczami, otwieralam je jak tylko moglam najszerzej... na szczescie blad nie przyniosl efektow jakie zazwyczaj przynosza bledy... pozytywne zakonczenie...

a ja?? nienauczona, chociaz pouczalam. tak latwo doradzac. nie chce nikogo zranic. w zlym czasie sie pojawili. jednoczesnie... po co ktos mnie postawic chcial przed wyborem? jeszcze nie musze wybierac... jeszcze nie pora... uciekam... wycofuje sie tchorzliwie... moze czas sam rozwiaze... a moze oni... nie chce tego ciezaru na swoich barkach... wiem ze bedzie nielatwo... jemu, ktorymkowiek z nich on bedzie... mi tez bedzie ciezko...

gumiskaa : :